Frędzle, frędzle, wszędzie frędzle. Dziś nauczymy Was jak zrobić chwost. Można zakręcić na widelcu, można okręcać na wyciętej w kółko tekturze, można w końcu wybrać wersję profesjonalną i powklejać rzemienie do końcówki. Tego typu frędzle nazywamy chwostami i bez cienia wątpliwości możesz ich użyć, jako ozdoby do biżuterii. Zazwyczaj doczepiane są do bransoletek, a w wersji Agnieszki, świetnie sprawdziły się na naszyjniku.
Produkty potrzebne do wykonania chwosta:
- Rzemienie płaskie zamszowe wielkości 1.5x3mm – kolorystyka zestawu Agnieszki jest pastelowa, ale możesz wybrać każdy kolor, który Ci się podoba. Najczęściej spotykanymi chwostami są te o jednolitej kolorystyce, na przykład chwosty miętowe, szare czy różowe. Wszystkie kolory rzemieni zamszowych płaskich możesz zobaczyć tutaj.
- Końcówki wklejane okrągłe, o średnicy wewnętrznej około 7mm – wielkość końcówki jest zależna od wielkości chwosta. W naszym przypadku frędzle są dosyć długie, zatem końcówka wielkościowo jest proporcjonalna do całego naszyjnika. Im większa końcówka tym więcej rzemieni możesz wkleić. Do naszej końcówki wchodzi 8 rzemieni
- Kółeczka montażowe – powinny być minimum 1mm większe niż rozmiar kauczuku. Agnieszka użyła kółeczek o otworze 6mm, ale możesz spokojnie użyć większych. Kółeczka otwarte o średnicy wewnętrznej 6mm
- Gumki recepturki – nie są koniecznym materiałem ale znacznie ułatwiają współpracę z rzemieniami. Gumkami owija się rzemienie przed wklejeniem ich do końcówki. Ten mały trick zagwarantuje, że rzemienie wkleisz równiutko do końcówki.
Produkty, które potrzebujesz do zrobienia bazy naszyjnika:
- Sznurek, rzemień okrągły – kolorystyka rzemienia w przypadku Agnieszki jest różowa i pięknie pasuje do kolorów chwostów. Te delikatne pastelowe barwy, możesz zastąpić jakimkolwiek innym kolorem, który lubisz. Na przykład do niebieskiego rzemienia, ładnie będą wyglądały chwosty niebiesko-szare lub jeśli wolisz mocniejsze kolorystycznie zestawienie – niebiesko-żółte. W wersji zimowej, niesamowicie będzie wyglądał zestaw czarno-czerwony.
- Końcówka o owalnym lub kwadratowym otworze– Końcówkę dobierz pod rozmiar dwóch kauczuku, czyli w przypadku wykorzystania rzemieni kauczukowych o średnicy 5mm, będziesz potrzebowała końcówkę o otworze wewnętrznym około 10mm. Do końcówek możesz dobrać kółeczko i karabińczyk lub zapięcie ozdobne. W naszym zestawie Agnieszka wykorzystała gotowy komplet końcówek z zapięciem.
Potrzebujesz jeszcze:
Chcecie zrobić chwost razem z Agnieszką?
Produkty, z których jest zrobiony naszyjnik znajdziesz, klikając w ten link. Im szybciej klikniesz, tym większą masz szansę na złapanie wszystkich materiałów. Kursy publikujemy z materiałów dostępnych w pasarcie w dniu wypuszczenia kursu w eter. Także, jeśli bardzo Ci się podoba zestaw, kliknij szybko, bo inni Cię uprzedzą :).
Udało się Wam zrobić chwost?
Do jakiej stylizacji będziecie go nosić? Koniecznie pochwalcie się Waszymi pracami oznaczając nas #kurspasart
Zerknij koniecznie też do tych wpisów:
Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.
Agnieszka Wajzer-Nowak: Ukończyła liceum plastyczne we Wrocławiu. Uzyskała dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z poznańskimi firmami zajmując się oprawą plastyczną imprez, dokumentacją fotograficzną i filmową, a także rękodziełem artystycznym: decoupagem, filcowaniem, sutaszem. Prowadzi warsztaty dla młodzieży i dorosłych, na których pokazuje jak łączyć różne techniki malarskie, graficzne, fotograficzne z rzemiosłem artystycznym. Dla blog.pasart.pl tworzy kursy , gdzie wyjaśnia krok po kroku, jak zrobić biżuterię.
Muszę nakupić trochę tych rzemyków 🙂 Szkoda że post nie pojawił się wcześniej, bo robiłam zamówienie w połowie lipca i nie pomyślałam 😮