Zamknięcie Dawandy to wciąż gorący temat. I nic dziwnego, sprzedaż rękodzieła poprzez zewnętrzną platformę to bardzo wygodne i tanie rozwiązanie, z którego korzystało wielu z nas. Nie znaczy to jednak, że po Dawandzie nie ma nic, bo konkurencja Dawandy choć żyła nieco w cieniu tego ogromnego serwisu, wciąż żyje i ma się dobrze, a nawet nie tylko żyje, a wciąż rozwija. Jeśli zastanawiacie się gdzie sprzedawać rękodzieło, podpowiemy Wam, że alternatyw dla Dawandy jest sporo – dziś przybliżymy Wam nieco jedną z nich.
Strona www.artyferia.pl to młoda acz prężnie rozwijająca się platforma, której celem jest sprzedaż rękodzieła. Mowa tu nie tylko o ręcznie robionej biżuterii, ale i cudach tworzonych na szydełku, ręcznie robionych zabawkach, akcesoriach do domu i dla dziecka oraz kosmetykach, na portalu zwanych sympatycznie kosmydełkami.
Twórcami Artyferii są Joanna Daciw-Probierz i Łukasz Probierz, którzy od podszewki znają rękodzielnicze problemy. Skąd to wiemy? A no stąd, że Joanna zapytana o to skąd wziął się pomysł na założenie takiej strony odpowiada:
Pomysł pojawił się dość spontanicznie, gdyż jakiś czas temu sama próbowałam swoich sił ze sprzedażą swoich produktów (obrazki dla dzieci ręcznie malowane :). Szukałam miejsca gdzie mogłabym pokazać światu moje prace, jednak ciężko było się przebić z ręcznie malowanymi obrazkami w starciu z dużo tańszymi drukowanymi plakatami do pokoju dzieci.
Czyż nie brzmi znajomo? Problem mieszania się masowo wytwarzanych produktów z tymi naprawdę ręcznie robionymi, przewijał się w rękodzielniczych dyskusjach już dawno.
To oczywiście nie wszystkie zalety tego portalu, poniżej przedstawimy Wam kilka, naszym zdaniem, najważniejszych zalet Artyferii, które jednocześnie są dla Was wskazówką odnośnie tego, na co zwrócić uwagę wybierając galerię dla swoich prac.
1. Oszczędność
Rejestracja jest darmowa, a więc próbując swych sił w sprzedaży rękodzieła, nic nie tracisz. Nie wydajesz pieniędzy na domenę, wsparcie informatyka i inne koszty związane z uruchomieniem własnego sklepu. To idealna opcja szczególnie dla tych z Was, którzy dopiero zaczynają przygodę z zarabianiem na rękodziele. Regulamin strony, tak jak i system prowizyjny jest jasny, płacisz tylko wtedy, gdy uda Ci się coś sprzedać.
2. Uczciwa konkurencja
Możesz mieć pewność, że nie przyjdzie Ci tu konkurować z importowanymi drobiazgami, które są tylko z nazwy rękodziełem. Produkty, które pojawiają się w serwisie poddawane są szczegółowej selekcji, dzięki której nie trafiają tam produkty, które z rękodziełem mają niewiele wspólnego. Tak o sposobie selekcjonowania wystawców wypowiada się założycielka portalu:
Pierwszym wyznacznikiem jest oczywiście kwestia czy dany butik oferuje rękodzieło. Jeśli mamy taką pewność przyglądamy się produktom, ich wykonaniu – np. czy coś jest zrobione starannie. Ważną kwestią jest także estetyka zdjęć. Jeśli zgłasza się do nas osoba która oferuje bardzo ciekawe produkty, ale ich zdjęcia są bardzo słabej jakości, staramy się pomóc, zwracamy uwagę na to co poprawić, jak to zrobić i dzięki temu wspólnie udaje nam się osiągnąć cel. W naszej galerii jest miejsce na wszelki produkty które ktoś wykonał własnoręcznie, również na te proste rzeczy - potrafimy odróżnić produkty robione masowo od tych w które ktoś wkłada serce i stara się żeby były jak najlepszej jakości.
3. Twój głos jest ważny
Jedną z większych zalet, jakie dostrzegliśmy w działaniu Artyferii jest to, że jest to serwis młody, tworzony z prawdziwą pasją. Część z Was pewnie zastanawia się czy „młodość” strony nie jest bardziej wadą, aniżeli zaletą, ale zaraz przekonamy Was o tym, że zdecydowanie jest to zaleta.
Przede wszystkim, w dużych i mocno skomercjalizowanych serwisach, łatwo o poczucie utraty kontroli, bo nie mamy większego wpływu na to co dzieje się na stronie. Ot, wystawiamy swoje prace w galerii, na to co nam nie odpowiada możemy co najwyżej ponarzekać pod nosem, pożalić się koleżance czy napisać oficjalnego maila z reklamacją. Tu jest inaczej. Osoby zarejestrowane na stronie stają się współtwórcami serwisu, mocno zaangażowanymi w jego rozwój, bo ich głos jest nie tylko ważny, ale i naprawdę słyszalny. Założyciele serwisu są bardzo otwarci na wszelkie propozycje ulepszeń strony, co z kolei przekłada się na zadowolenie rękodzielników. Widać to np. w wypowiedzi Dagmary Nawrockiej z butiku Paratiisi, która na pytanie o to jaka jest największa zaleta serwisu odpowiada:
Profesjonalizm, wizja i umiejętność słuchania potrzeb sprzedawców. Jestem mile zaskoczona kontaktem, ponieważ rzadko się zdarza, żeby tak szybko i skutecznie były rozwiązywane problemy, które są zgłaszane.
lub Hanny Zawadzkiej z butiku Natello:
Zalety Artyferii to przede wszystkim rewelacyjny kontakt z obsługą sklepu, choć na razie nie korzystałam z wsparcia technicznego, ponieważ wszystko dobrze działa :). Wystawianie produktów jest łatwe, ale podejrzewam, że będzie jeszcze prostsze. Kolejną zaletą serwisu jest to, że naprawdę jest dla nas i chce się zmieniać, ulepszać. Trzymam kciuki aby stała się polską platformą sprzedażową rękodzieła.
Kontakt ten jest na tyle wyjątkowy, że nie ogranicza się jedynie do mailowego wsparcia technicznego. Na facebooku funkcjonuje grupa dedykowana rękodzielnikom wystawiającym się na Artyferii. Na własne oczy zobaczyć mogliśmy jak bardzo założyciele serwisu liczą się z głosami wystawców. Reagują na posty z prośbą o pomoc dosłownie ekspresowo i na bieżąco wdrażają zmiany, które przez wystawców uważane są ważne. Z takim podejściem nie spotkaliśmy się jeszcze na żadnej platformie i uważamy, że to ogromna zaleta, którą należy podkreślić.
4. Żadnych tłumów!
Niby fajnie wystawiać się na popularnej platformie, ale w praktyce ciężko jest się pokazać?
To trochę tak jak otwarcie malutkiego sklepiku w ogromnej galerii handlowej. Klient przychodzący na zakupy, obejdzie te największe, najbardziej znane sklepy, znajdujące się w głównej alei i rzadko kiedy znajdzie w sobie tyle sił i determinacji by dotrzeć do Twojego sklepiku. Podobnie jest z dużymi platformami – trudno pokazać się na tle większej konkurencji, która już wyrobiła sobie jakaś markę i przebić się do świadomości klienta.
Artyferia oferuje wszystko to co oferują większe platformy sprzedażowe, jednocześnie gwarantując możliwość bycia dostrzeżonym. W serwisie nie ma wielu sprzedawców i nic dziwnego, bo platforma dopiero się rozwija, ale i docelowo wcale nie ma być ich dużo. A wszystko po to, by każdy z Was miał szansę zostać dostrzeżonym. Nie ukrywajmy, trudno jest przebić się przez dziesiątki tysięcy produktów, nawet jeśli wyszukiwarka jest bardzo intuicyjna. Tu mniej, znaczy więcej.
Sama założycielka strony mówi o tym tak:
Docelowo gdy osiągniemy pewną liczbę sprzedawców będziemy zwalniać z przyjmowaniem nowych zgłoszeń, gdyż chcemy uniknąć efektu przeładowania, czyli sytuacji w której spada szansa pojedynczego sprzedawcy na sprzedaż.
5. Wsparcie w promocji
O wsparciu już nieco pisaliśmy wyżej, ale, że jest to cecha nie tylko wyjątkowo ważna, ale i bardzo wyróżniająca dla tego serwisu, wspomnimy o niej i tu, ale w nieco innym kontekście. Wystawiając swoje prace na Artyferii, możesz liczyć na promocje w kanałach social media strony.
„Przede wszystkim Artyferia jest promowane na różnych frontach: Pozycjonowanie SEO, Reklamy Google AdWords, oraz oczywiście promowanie produktów na Instagramie. Jeśli chodzi o Facebook płatnie promujemy każdy post aby trafić do jak największej liczby klientów. Staramy się aby każdy sprzedawca miał swoje 5 minut w naszych mediach społecznościowych:). Promujemy produkty z różnych kategorii, jeśli coś sprzedaje się mniej to staramy się właśnie na tym skupiać uwagę i promować bardziej, aby każdy rodzaj produktów miał szanse na sprzedaż” – mówi Joanna z Artyferii
A więc nie płacąc nic, zyskujesz nie tylko miejsce w którym możesz sprzedać swoje rękodzieło, ale i wsparcie w jego promowaniu. A biorąc pod uwagę niszowość strony, masz duże szanse na wyróżnienie i trafienie do swojego klienta?
A jak wygląda sprzedaż na portalu? O to również zapytaliśmy jedną z rękodzielniczek – Paratiisi:
Produkty wystawia się dosyć łatwo, chociaż można by to jeszcze ulepszyć :). Mimo, że nie wystawiłam wszystkich ofert i nie uporządkowałam jeszcze całego swojego sklepu widzę spory ruch i od czasu do czasu trafia się zamówienie:) jest to miłe zaskoczenie, ponieważ przy tak niewielkim moim zaangażowaniu moje produkty są widoczne dla kupujących. Kontakt z obsługą jest bardzo szybki i profesjonalny. Mam nadzieję, że serwis z czasem stanie się jednym z bardziej rozpoznawalnych na rynku.
Chciałabym właśnie dowiedzieć się czegoś więcej na temat innych stron dla rękodzielników. Sama znam tylko Pakamerę i Galerię Jutrzenka. Są jakieś jeszcze lub mają powstać nowe?
Ja znam jeszcze Art-Madam…
Jest jeszcze Mała Fabryczka, to nieszczęsne ETSY, Artillo 🙂
Z tego co wiem, na Artyferii mają najniższą prowizję wśród konkurencji 14% i mniej, więc na pewno warto brać ją pod uwagę. Najpopularniejszą stroną jest oczywiście Etsy, tam prowizja jest chyba niska ale maja inne opłaty np. za wystawienie wiec.. koniec końców wcale nie jest tak bardzo tanio. Polskie strony maja dość wysoką prowizję, Art madam, Decobazaar, Pakamera, Artillo – te największe mają oczywiście najwyższa prowizję dochodzącą nawet do 25 %! Co jest w sumie dziwne bo skoro dużo zarabiają powinni trochę ulżyć sprzedawcom, czy mam racje?
Bardzo mi się podoba ta inicjatywa. Odpowiada na problem rękodzielnika. Każda wykonana przeze mnie rzecz ma w sobie moje serce i oddanie. To moja pasja, a problemem jest ciągłość pracy, a więc i ilość. Ja pracuję w amigurumi od roku dopiero i zatraciłam się w tym. Dziękuję za Waszą inicjatywę.
Strona sama w sobie bardzo ciekawa. Natomiast nie zwraca się uwagi na prace, rękodzieła lecz na to jak wykonane jest zdjęcie. Ważniejsze są umiejętności fotograficzne aniżeli to czy produkt jest ładnie, dobrze wykonany i z pomysłem. Administratorzy powinni zmienić cel tej strony, ponieważ wprowadzają w błąd. Uważam, że to spory brak profesjonalizmu.
Na takiej stronie jak sklep/tego typu platforma całą estetykę odgrywają niestety dodawane zdjęcia. Jeżeli dodawano by wszystkich to niestety połowa zdjęć produktów by odstraszała klientów. Rozumiem, że Pani nie przyjęto z tego powodu, jednak jakiś poziom trzeba trzymać, bo jak byłem na małej fabryczce, artillo to, zdjęcia robione parasolem chyba 🙂
Witam jestem nowa można wiedzieć jak to działa ,jak wystawić swoje prace jak to jest ze sprzedażą i wysyłką jestem komple4nie zielona ?