Czy lubicie robić zakupy rękodzielnicze? Domyślam się, że nie muszę pytać. Czym zazwyczaj kierujecie się przy wyborze kamieni? Ceną, kolorem, wielkością? A może tym, że ten właśnie Was zachwycił?. Czy tworząc bransoletki na gumce, albo wisiory z różnych kamieni zastanawiacie się czasem, czemu akurat tak je dobrałyście? Dostałam ostatnio niesamowite zlecenie od pewnej klientki. Poprosiła mnie o wisior, w którym użyję kamieni, które dodadzą jej wiary w siebie i siły. O magicznych działaniach kamieni czytałam już nie raz. W medycynie chińskiej są ciągle stosowane np. w masażach. Sama uwielbiam nosić agaty, ale nigdy nie zastanawiałam się nad konkretnym doborem kamieni naturalnych pod mój nastrój, sytuację czy znak zodiaku. Kamienie naturalne- ich znaczenie i zastosowanie w biżuterii to ciekawy temat do rozważania.
Postanowiłam nadrobić wiedzę i połknęłam kilka artykułów i książkę o magicznych właściwościach kamieni naturalnych. Porad jak je wybierać i czym się kierować jest bez liku. Niektórzy uważają, że skoro nasze urodzenie wiąże się z ruchem planet, to powinniśmy nosić bryłki dostosowane do naszego znaku zodiaku. Inni, że powinniśmy sprawdzić czego najbardziej nam w życiu brak i poszukać skałek, które dzięki swym pozytywnym wibracjom uzupełnią te braki. Ale szczerze najbardziej przemówił do mnie sposób, w którym intuicyjnie wybieramy kamień. Dlaczego akurat ta forma zainteresowała mnie najbardziej? Ponieważ często przeglądam różne towary i niektóre chwytają mnie za serce bardziej niż inne. Zrobiłam sobie mały eksperyment. Wybrałam na ślepo (nie czytając o właściwościach) 3 różne kaboszony a potem przeczytałam ich opis. I okazało się, że trafiłam dokładnie w to czego mi brakowało.
Kwestia tego czy wierzymy, czy nie wierzymy we właściwości kamieni, to sprawa drugorzędna. Zawsze uważam, że warto pogłębiać wiedzę w różnych tematach. Choćby po to, żeby zaskoczyć znajomych, czy klientów ciekawą anegdotką. A skoro mowa o klientach. czasami jest tak, że ktoś się do nas zgłasza i nie do końca wie czego by chciał. Zazwyczaj jest to “coś ładnego”. Może warto wtedy obrać ster na rozmowę o właściwościach – i w ten sposób wybrać kamień, a co za tym idzie kolor i formę?
Kamieni naturalnych i szlachetnych jest bardzo dużo. Ale skoro jesteśmy na blogu pasartu opowiem troszkę o właściwościach tych, które możemy znaleźć w sklepie. Nie jestem ekspertem, posiłkuję się książkami i internetem. Nie napiszę żadnej wiedzy tajemnej, ale myślę, że jeśli zainteresują Was te podstawy, to na pewno chętnie pogłębicie swoją wiedzę.
Jakie więc znaczenie mają kamienie naturalne?
- Akwamaryn– zwany wodnym kamieniem, lub kamieniem siły. Jego nazwa oznacza morską wodę. Odpędza negatywne myśli i uczucie niepokoju. Wspiera w stanach depresyjnych, a co za tym idzie daje ukojenie i przywraca naturalną pogodę ducha. Zalecany przy medytacji. Coś co może być istotne dla nas rękodzielników, to fakt, że akwamaryn noszony pod splotem słonecznym ma działanie łagodzące i rozluźniające. Pomaga też astmatykom. Kamień ten ma też działanie wspierające dla osób, które mają problem z wyrażaniem myśli i emocji. Łagodzi także uczucie zazdrości. A przy tym wszystkim pomaga dokończyć nieskończone dotąd sprawy.
- Agat – kamień, który zna chyba każdy. A już na pewno znają go rękodzielnicy. Przybiera różne formy, ma bajeczne kolory i jest przyjacielem naszych warsztatów. A co oznacza? Ma wiele odmian i każda symbolizuje nieco inną cechę. Ale ogólnie rzecz biorąc jest to kamień siły i równowagi. Nie tylko fizycznej, ale także intelektualnej i emocjonalnej. Jego energia pomaga w wyrażaniu siebie i swojego ja. Pomaga osobom nieśmiałym głośno wypowiadać swoje zdanie. Zwiększa świadomość i rozumienie, a co za tym idzie sprzyja akceptacji wydarzeń. Nie tylko obecnych, ale także tych z przeszłości. Wspomaga leczenie chorób oczu, skóry i nerek. Wspiera w stanach zwątpienia, depresji, pomaga w bezsenności i koszmarach. Wzmacnia dojrzałość umysłową, wytrwałość, kreatywność, optymizm i odwagę.
- Amazonit – to kamień dla tych, którzy chcą, ale boją się podjąć ryzyko. Dla tych, co wierzą w swój sukces, ale mimo wszystko boją się zaryzykować. Jest on w stanie zamienić niepewność i strach w twórcze myślenie i doprowadzić do celu. Poprawia intuicję, wzmacnia pewność siebie i empatię.
- Ametyst – najfajniejsze co znalazłam o ametyście to to, że daje natchnienie artystom. Także jeśli komuś go brakuje – warto zainwestować 🙂 ponad to, jest to kamień miłości. Wzmaga lojalność, chroni przed złymi intencjami i zdradą. Obdarza zdolnością koncentracji i pomaga rozwijać talent. A przy tym jest niesamowicie piękny.
- Awenturyn – Kamień, który łączy nas z naturą. Pozwala się na nią otworzyć i czerpać energię. Pomaga w relaksowaniu się przed snem. Ma działanie uspokajające. Pomaga w radzeniu sobie z szokiem i napięciem. Wzmacnia nasz system nerwowy. Przy okazji obdarza noszących go większa kreatywnością i pogodą ducha. Co ciekawe, przy tym wszystkim wycisza osoby awanturujące się i nadpobudliwe. A także wspomaga leczenie ADHD.
- Howlit – Kamień, który korzystnie wpływa na pamięć. Wspomaga pamięć i ułatwia uczenie, a w konsekwencji pomaga odnieść sukces. W sferze duchowej wspomaga w budowaniu zaufania. Umożliwia także spokojne i rozsądne rozmowy, oraz chroni przed wahaniami uczuć. Howlit pochłania agresję, którą ktoś w nas skierował, dlatego powinno się go zabierać na rozmowy z nieżyczliwymi osobami.
- Jadeit– to kolejny kamień, który lubimy w naszej pracowni. Dzięki swojej barwie i dostępności różnych form chętnie wykorzystujemy go w prostych i skomplikowanych pracach. A co oznacza? Majowie uznawali go za talizman, który zapewniał szczęście, dobrobyt i udane pożycie małżeńskie. Ponad to, przynosi mocny i spokojny sen szczególnie osobom cierpiącym na koszmary. Jadeit trzymany w domu tworzy pozytywną, przyjazną atmosferę, która udziela się odwiedzającym nas gościom. Pomaga osobom mającym problem z wyrażaniem uczuć. Przynosi spokój, odprężenie i harmonię.
- Jaspis – uwielbiam go za kolory i to że wygląda tak “nie oczywiście”. Z ciekawostek powiem, że pojawia się w Apokalipsie Św. Jana jako symbol Chrystusa. Przypisuje się mu niezwykłe właściwości lecznicze. Pomaga w chorobach nerek, bólów głowy i w braku apetytu. Jaspis uspokaja i odpręża. Poprawia relacje między ludźmi i przywraca zdrowie – nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Mówi się, że jaspis czerwony uzdrawia stare rany duszy. Jednak najbardziej podoba mi się zdanie które znalazłam jako główny przekaz tego kamienia. Jaspis daje nam lekcję – naucz się kochać i dbać o siebie. Czyli to, o czym tak często zapominamy. Może dlatego bardzo chętnie wybieram go, kiedy robię prezenty dla przyjaciół 🙂
- Karneol – nazywany jest kamieniem odwagi. Oddziałuje na wiele dziedzin naszego życia, oraz pomaga w relacjach z płcią przeciwną. Wzmaga apetyt na życie. Pogłębia motywację przez co chcemy działać bardziej efektywnie. Karneol jest dla ludzi, którzy mają skłonność do apatii, pesymistycznego nastawienia przez to rzadziej osiągają sukcesy. Pozytywne działanie karneolu zmienia zachowanie takich osób. Mogą być bardziej spontaniczne, ciekawe, otwarte i przede wszystkim zaczną lubić siebie. Kamień ten pomaga także w biznesie – szczególnie u osób związanych z usługami. Umacnia wiarę we własne możliwości.
- Kocie oko – przepiękny kamień w różnych kolorach – swoją nazwę zawdzięcza blaskowi, który przypomina źrenice kota. W Indiach uważa się, że przynosi dobrobyt i chroni przed utratą majątku. To kamień idealny dla każdej marudy ponieważ zwiększa poczucie humoru. jednak na poważnie ma chronić dzieci przed złymi duchami. Oczko chroni nas także przed atakiem wrogów, oraz strzeże miłości.
- Krwawnik afrykański– wydobywa z nas pozytywne cechy. Co ciekawe kamień ten “krwawi przy obróbce” dlatego często porównuje się go do ludzkiego ciała – ponieważ zraniony jest tak jak zraniony człowiek. Nawet Orfeusz w swoich Lirykach przypisuje mu zaszczytne miejsce wśród klejnotów. Wg. niego kamień ten niesie miłość, radość i zwycięstwo.
- Kwarc – określany jest przepięknym mianem kamienia miłości. Jednak nie mówimy tylko o relacjach partnerskich, ale przede wszystkim o uczuciu do samego siebie, a także natury. Jego spokojna różowa barwa oddziałuje na altruizm, gotowość pomocy, oraz bezwarunkową miłość. Pomaga ludziom, którzy po traumatycznych doświadczeniach mają problem z zaufaniem. Dzięki niemu dostrzegamy intencje innych osób i łatwiej budujemy relacje. Przy okazji pomaga nam lepiej zrozumieć własne emocje i uczucia szczególnie w momencie kiedy sami nie jesteśmy w stanie ich określić i zdecydować “czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie”.
- Labradoryt – Moim zdaniem kamień idealny dla mnie i dla każdego rękodzielnika. Oddziałuje na sferę kreatywności i innowacyjności. dzięki swym właściwościom obdarza entuzjazmem i przynosi powodzenie i szczęście temu kto go nosi. Ponad to, pomaga walczyć z frustracją i dodaje odwagi. Oczyszcza nasz umysł i zwiększa koncentrację. A to co podoba mi się najbardziej, to fakt, że kamień łączy intuicję z intelektem, dzięki czemu wpadamy na niebanalne i nowatorskie pomysły. Labradoryt łączy energię Słońca i Księżyca. Nic mi to nie mówiło, ale teraz wiem, że oznacza to dla nas dodanie siły i pomoc w przetrwaniu ciężkich momentów. Rozumiem już szał na labradoryty. Sama właśnie jeszcze bardziej oszalałam na ich punkcie.
- Lapis Lazuli – nazywany także kamieniem Lazurowym. Ma przepiękną barwę i naznaczony jest drobinkami pirytu, co daje mu królewski czar. W wielu kulturach uznawany jest za kamień, który przynosi ludziom mądrość, oraz zrozumienie. Zwalcza zło i ponure myśli, oraz wyzwala w człowieku dobro, ofiarność i bezinteresowność. Koi niepokoje serca, przynosi ulgę. Warto wspomnieć, że pobudza nas do optymistycznego myślenia. Poszerza intuicję i usuwa negatywne myślowe wzorce.
- Malachit – przepiękny kamień, o optymistycznej zielonej barwie. Przynosi harmonię i równowagę, oraz otwiera serce na miłość. Jednak żeby nie skupiać się tylko na uczuciach – pomaga także w biznesie. A mianowicie przyciąga klientów. Wspiera w podejmowaniu trudnych decyzji życiowych. Kamień ten pomaga zaakceptować własne ciało, a także uleczyć złamane serce. Wzmacnia koncentracje i pomaga w szczerości. Sprawia, że budzi się w nas większa tolerancja. A przy okazji ma właściwości lecznicze. Sprawdza się u astmatyków, oraz poprawia krążenie. Wspomaga też bóle reumatyczne.
- Mokait piękny kamień, który wspomaga pokonanie strachu i depresji. Jest uważany za kamień leczniczy – wspomaga odzyskiwanie siły. Dzięki niemu możemy stać się bardziej aktywni i elastyczni. Jest idealnym prezentem dla osoby, która zaczyna jakiś nowy etap, który nie wiadomo jak się rozwinie. Niezależnie czy jest to nowa praca czy związek. Mokait powinien przynieść powodzenie.
- Noc Kairu – nie jest kamieniem naturalnym, a syntetykiem. Jednak wiem, że chętnie korzystacie z niego w swoich warsztatach. A także ma swoje znaczenie i symbolikę dlatego postanowiłam o nim tutaj wspomnieć. Wynaleziony w XVI wieku przez alchemików. Kamień ten chroni przed pomówieniami i złą sławą. Przynosi szczęście i równowagę, a pozostawiony na okiennym parapecie w gwiaździstą noc, nabiera mocy i staje się obronnym amuletem. Także jak widzicie nawet syntetyk ma swoje magiczne właściwości.
- Obsydian – wyjątkowy kamień, który kojarzy mi się z płatkami śniegu w ciemną noc. Jednak nie dajcie się zmylić jego czerni. To kamyczek, który rozjaśnia mroki szczególnie jeśli jest się osobą nieśmiałą, która boi się twardo wyrażać swoje opinie i nie potrafi się sprzeciwić. Chroni także przed negatywnymi energiami i wibracjami. Obsydian wspiera nas w sytuacjach ciężkich do zniesienia, takich w których ktoś narzuca swoje zdanie. To dobry kompan dla delikatnych, wrażliwych osób. Pomaga pokonać traumy. Wzmacnia wytrzymałość, cierpliwość i przywraca wewnętrzny spokój.
- Onyks – o niesamowicie głębokiej, czarnej barwie. Wzmacnia odporność na stres, oraz dodaje siły przy wykonywaniu trudnych zadań. Przynosi równowagę i jasność umysłu. Jest bardzo przydatny dla osób skłonnych do rozpamiętywania przeszłości. Pomaga się od niej uwolnić. Idealny dla tych, którzy mają stresującą pracę, przez którą stale są pod presją czasu.
- Opal – To kamień, który pomaga w obiektywnym spojrzeniu na przeszłość. Ułatwia pogodzenie się, oraz zamknięcie pewnych etapów życia. Opal pomaga zrozumieć, że każde wydarzenie nas uczy i rozwija. Dzięki wszystkiemu zdobywamy nowe doświadczenie. Pomaga w realizacji marzeń, oraz w dostrzeżeniu osób, rzeczy i uczuć które być może gdzieś nam umknęły. Uświadamia, że to co dajemy od siebie wraca do nas. Pomaga rozwijać wyobraźnię i kreatywność. Pobudza zmysły. Dzięki niemu łatwiej nam ruszyć z życiem do przodu.
- Piasek pustyni – kolejny syntetyk, który jednak często gości w pracowniach rękodzielników. Mówi się, że kamienie te mają silne właściwości leczące. Szczególnie pomagają w leczeniu emocjonalnych ran. Goldfluss leczy osoby, które nakładają na siebie wiele ograniczeń by dojść do swojego ideału. Mowa tutaj o schorzeniach takich jak bulimia, czy anoreksja. Pomaga uwierzyć i zaakceptować siebie. Uwalnia od użalania się nad wszelkimi niedoskonałościami ciała i umysłu. Sprawiając że stajemy się bardziej spontaniczni, zadowoleni i radośni.
- Rodonit – to wyjątkowo uroczy kamień, który poprawia stosunki z innymi. To wspaniały prezent dla bliskiej osoby ponieważ umacnia przyjaźń. Pomaga w problemach z komunikacją i wyrażaniem emocji. Ułatwia wybaczanie i zrozumienie ciężkich sytuacji. Nazywany jest kamieniem pierwszej pomocy -szczególnie w stresującym czasie. Łagodzi także ból uczuciowy.
- Sardonyks – Wyjątkowo ciekawy o charakterystycznym ubarwieniu. Pomaga w przezwyciężaniu smutku, łagodzi wybuchy złości, a także wypływa na mentalną dyscyplinę. Oddziaływanie z nim przynosi stabilność i szczęście w związku. Sardonyks umacnia siłę charakteru, oraz wiarę we własny osąd, a także potęguje uczucie radości.
- Sodalit – kamień, który przypomina letnie, delikatnie zachmurzone niebo. To przyjaciel logicznego myślenia. Bardzo przydatny podczas nauki. Jego bajeczny kolor ma właściwości uspokajające. Łagodzi lęk i stres, a także pomaga odzyskać równowagę duchową. Tym, którzy mają problem z nerwami pomaga odzyskać spokój. Idealny dla osób zmagających się z depresją.
- Tygrysie oko – Pomaga pozbyć się wewnętrznego zamętu i blokad emocjonalnych. Dzięki niemu wzrasta nasza zdolność przewidywania. Idealny dla osób nieśmiałych – ponieważ dodaje odwagi przy wypowiadaniu własnego zdania, oraz pomaga w dążeniu do sukcesu. Przynosi radość i uwolnienie od lęku. Wzmacnia silną wolę i pomaga skupić się na rzeczach istotnych.
- Unakit – to kamień, który usuwa negatywne energie, które się wokół nas tworzą. Pomaga znaleźć drogę, kiedy utknęliśmy w martwym, złym punkcie. jest pomocny w spełnianiu marzeń – wyzwala pewność siebie. Pomaga poradzić sobie z bagażem z dzieciństwa, który kryje się w zakamarkach umysłu.
- Zoisyt – który kojarzy mi się z ametystową łąką. To kamień dla osób, które przeżyły traumatyczne wydarzenie, które zburzyło ich świat. Zoisyt pomaga pozbierać się po kryzysie, chorobie i stracie. Łagodzi żal i ból. Działa powoli, więc trzeba dać mu trochę czasu. Jednak jest tego wart ponieważ transformuje negatywne emocje w pozytywne. Idealny jest dla osób, które pragną wolności i szukają sposobu na wyrażenie własnego ja.
Które kamienie naturalne lubicie najmocniej?
Powiem szczerze, że nawet mnie zaskoczyła długość tego artykułu. Nie wiem jak Wy po jego przeczytaniu, ale ja po napisaniu mam w planach wykupić cały zapas kamieni, wsypać je do wanny i tak w nich leżeć 😀 wtedy moje życie nabierze większego sensu, a marzenia będą się spełniały. Żartuję oczywiście. Samo posiadanie kamieni naturalnych nie naprawi niczego w naszym myśleniu, jeśli nie będziemy chcieli sami tego zmienić. Pamiętajcie, że kamienie mają siłę wspomagającą, a nie sprawczą. Niemniej nawet dla niedowiarków warto spróbować wybrać sobie swój kamień mocy i spróbować z nim żyć. Niczego nie stracimy, a kto wie, może nagle skoczy nam pewność siebie, albo wyleczy się ślepa kiszka? Zawsze warto próbować.
A czy wy po przeczytaniu tekstu wiecie już jaki kamienie naturalne są dla Was odpowiednie? Czy podświadomie wybraliście je wcześniej, czy dopiero teraz szukacie tych, które pomogą Wam przejść przez życie? Pamiętajcie, że ja tylko delikatnie poruszyłam temat. Ważne jest także przechowywanie takich materiałów. Ich oczyszczanie i odpowiednie stosowanie, oraz oddziaływanie z ciałem. Niektóre powinny być trzymane blisko serca, inne w ręce itd. Zachęcam Was do pogłębienia tej wiedzy. A tymczasem borem lasem przesyłam energetyczne pozdrowienia 🙂
Justyna z GithagoArt
Podobał się Wam artykuł Justyny? Koniecznie przeczytajcie kolejny. A może zdecydujecie się coś stworzyć z kamieni naturalnych?
- Rękodzieło – najpiękniejsze hobby na świecie
- Naszyjnik z kamieniem naturalnym – kurs dla początkujących
- Haft chaotyczny z obszywaniem kaboszonu
Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.
Justyna Kąkol znana także jako GithagoArt. Miłośniczka kolorowych sznurków i dobrych kamieni. Wraz ze swoim czarnym jak noc kotem tworzy tutoriale poświęcone hand made i DIY. Ciągle wpada na nowe pomysły, które najbliższe otoczenie musi znosić i przyjmować z entuzjazmem. Trochę wiedźma, trochę dziecko kwiatów. Kocham to co robię i chcę zhandmadować świat 🙂
Fantastyczny tekst, dziękuję.
Podpinam się, też jestem zachwycona 😉
WITAM
Bardzo dziękuję za ten artykuł wiedza na temat kamieni naturalnych dla nas wykonujących z nich biżuterię jest bardzo ważna i potrzebna.
Świetny artykuł, dobrze się go czyta. Czytając wstęp spojrzałam na moje przydasie i muszę przyznać, że najczęściej wybieram jadeit, howlit i hematyt, czasami trafi się jeszcze sodalit, który ostatnio pokochałam. 🙂 O hematycie doczytałam osobno – podobno pomaga zmienić marzenia w rzeczywistość 😉 Więc w sumie wszystko pasuje i faktycznie intuicyjnie kupuję dobrane dla siebie kamienie. Dzięki za artykuł, bardzo ciekawy, na pewno doczytam więcej 🙂
Ja też uwielbiam hematyt, bardzo mi pasuje do czerwonego, robi się taki królewski 🙂 a tak na marginesie hematyt to nic innego jak krwawnik:) tylko inna nazwa. Pozdrawiam.