Zanim rozpoczniesz swoją przygodę z ręcznie robioną biżuterią, musisz zaopatrzyć się w przedmioty, bez których się nie obejdzie. Poza oczywistymi koralikami, żyłkami i zapinkami potrzebne Ci będą narzędzia do biżuterii, za pomocą których nadasz kształt swoim projektom.
Przy tworzeniu biżuterii na pewno przydadzą się nożyczki. Okażą się pomocne m.in. przy przycinaniu sznurka czy rzemienia jubilerskiego. Igiełki też mogą okazać się nieodzowne. Niezłym pomysłem są również pojemniczki na koraliki i inne elementy. Przy dużej liczbie materiałów dobrze jest oddzielić różne rodzaje, formy czy kolory koralików. Przechowywanie ich w woreczkach strunowych, w których z reguły są sprzedawane nie jest za bardzo wygodne.
Warto także zainwestować w specjalne narzędzia do biżuterii, z których najważniejsze są szczypce.
Można wśród nich wymienić kilka rodzajów:
- tnące – służą do cięcia drutu i linki stalowej,
- okrągłe (bociany) – z ich pomocą możesz wyginać drut, a także tworzyć oczka,
- płaskie – służą do zaciskania, poza tym nie kaleczą drutu.
Komplet takich narzędzi można kupić już od około 20 zł. Osoby, które tworzą sporo i często mogą pokusić się o nieco droższy sprzęt.
Wiele ciekawych porad i inspiracji znajdziecie w książce Nicole Osterhage pt. „Biżuteria z koralików”, od której wiele osób zaczęło swoją przygodę z tworzeniem biżuterii hand-made.
Pytanie do doświadczonych projektantek, jak myślicie co powinno jeszcze znaleźć się w takim niezbędniku? Macie jakieś swoje sposoby, patenty, które pomogą początkującym artystkom? 🙂
eh, ja ciągle nie dorobiłam się bocianów i robię oczka szpilek szczypcami podkradzionymi tacie, trzeba się nieźle nazginać by wyszły w miarę równe 😉 ale tak to jest kiedy macie w sklepie taki wybór koralików, przekładek i innych elementów ozdobnych, że nie mogę się powstrzymać żeby je kupić i na narzędzia już nie starcza 😉
Doro, skoro podkradasz tacie narzędzia to może wciągniesz go w koralikową zabawę? Kto wie, może wyginanie szpilek, przycinanie drucików i nawlekanie koralików sprawi mu frajdę ;D
Ja wciągnęłam męża do pomocy, jak ma czas to on robi oczka a ja wymyślam projekty i razem tworzymy ;), pozdrawiam
Witam ! Ja wciągnęłam męża do pomocy , ja wymyślam projekty, kompletuję co jest potrzebne a on jak ma czas to robi oczka…razem tworzymy 😉 , pozdrawiam
Ja oczywiście mam, ale nie takie. Szczypce płaskie, sa owszem praktyczne- nie kaleczą drutu, ale są szerokie co nie ułatwia pracy, zasłania. Ja mam szczypce firmy VOREL. Bardzo je polecam, jednak mają jedną wadę- kaleczą drut
(ale tylko wtedy kiedy się przyciśnie). Na początku bez szczypiec zaciskałam rękami-co bardzo bolało, ale w końcu dostałam swoje szczypce. UWAGA! TEŻ DLA OSÓB KTÓRE NIE WIEDZIAŁY! DZISIAJ WYSYŁKA GRATIS!
Ja mam takie szczypce 3w1 i zaciskam i robię oczka, ale nie tną…;/ więc chyba muszę w końcu zainwestować w tnące;)) bo jak na razie podkradłam mamie nożyczki;p 😉
Ja pierwsze narzędzia zakosiłam tacie.Te do cięcia drutu. Potem dorobiłam się bocianków płaskich i takich okrągłych dobrych do robienia oczek. Teraz tata pożycza bocianki bo czasem przydają się takie długie szczypce. hehehe