Znajomość półfabrykatów jubilerskich jest bardzo pomocna przy tworzeniu listy materiałów brakujących w naszych zasobach. W dzisiejszym odcinku Marta Krauze zaprezentuje Wam kilka z nich. Tym razem jej uwagę zwróciły rzemienie płaskie, szyte przecierane oraz przekładki i zapięcia.
TRANSKRYPCJA VIDEO
Witam w kolejnym odcinku, w którym opowiadam o produktach, o których łatwiej opowiedzieć, niż opisać lub przedstawić na zdjęciu.
Bardzo się cieszę, że podobał się Wam pierwszy odcinek z naszego nowego cyklu. To jest czegoś, czego wcześniej nie robiliśmy, czym się nie zajmowaliśmy, dlatego jestem wdzięczna za wszystkie uwagi, o których pisałyście. Część z nich udało nam się już dzisiaj wdrożyć i zmienić, na niektóre musimy jeszcze poczekać, ponieważ jesteśmy super ekspertami na rynku półfabrykatów i półproduktów, a filmu musimy się jeszcze nauczyć. Także proszę jeszcze o chwilę cierpliwości :).
Do dzisiejszego odcinka przyniosłam dla Was rzemienie i dosyć dużo metalu.
Zaczniemy od rzemieni płaskich. Myślę, że większość z Was miała do czynienia z rzemieniami płaskimi, natomiast te są o tyle wyjątkowe, że są wykonane ze skóry ekologicznej (dlatego mają takie świetne, żywe kolory), natomiast w zapachu i dotyku przypominają skórę naturalną. Są sztywne i twarde, ale ładnie się układają. Będą się bardzo fajnie prezentować w zapięciach magnetycznych.
To jest bardzo mocne zapięcie magnetyczne. Pomimo, że jest duże i szerokie, możecie być pewni, że się samo nie rozepnie. Rzemienie płaskie, o których mowa powyżej można ze sobą skleić i wkleić do takiego płaskiego zapięcia.
Do tego typu rzemieni, możecie też wykorzystać przekładki o karbowanej powierzchni.
Innym zapięciem magnetycznym, niezupełnie klasycznym, tylko bardziej skomplikowanym jeśli chodzi o samo odpinanie, jest zapięcie w kształcie litery T. Średnica otworu tego zapięcia jest dosyć duża, także spokojnie można poza rzemieniem wkleić również sznurki itp.
Z rzemieni płaskich, których kolor i faktura mnie zaskoczyły, są bardzo delikatne, drobniutkie – rzemienie zamszowe z dżetami. Czym one się różnią od innych rzemieni? Najczęściej te rzemienie, które były w pasarcie i które być może znacie, były sztywne i nadawały się do rockowych stylizacji. Natomiast te rzemienie są miękkie i bardziej przypominają zamszową tkaninę. Mają naklejone małe, złote dżety. Są bardzo „sympatyczne”.
Kolejnym ciekawym materiałem, który dla Was mam, to są rzemienie, które nazwaliśmy Star Dust. Mówimy na nie „kosmiczne”, bo wyglądają jakby były obsypane kosmicznym pyłem. Są to rzemienie, które są jakby przetarte brokatem. Brokat ten nie jest jednak ordynarny, tylko bardzo delikatny. Rzemienie występują w pastelowych kolorach, zatem świetnie będą pasowały do letnich stylizacji z szyfonu lub cienkiej bawełny.
Do tych rzemieni można sobie dobrać zapięcie magnetyczne, np. kuleczka. Na rzemień można nałożyć nakładkę i prosta bransoletka będzie gotowa.
Jako przykład wykorzystania zapięcia, przyniosłam Wam bransoletkę z rzemienia plecionego, który z kolei wygląda na sztywny a jest bardzo miękki. Możecie zobaczyć, jak łatwo to zapięcie pracuje. Nadaje się nawet dla dzieci.
Zapięcie, które również można wykorzystać do rzemieni Star dust, bądź jakichkolwiek innych rzemieni ze wzorem, można użyć zapięcie ozdobne magnetyczne, ze sprytnie chowanym magnesem :).
Alternatywą dla zapięcia magnetycznego, będzie zapięcie ozdobne z cyrkoniami. Zapięcie pięknie się prezentuj, jest leciutkie. Złożone jest z kółeczka i dwóch pewnego rodzaju karabińczyków, które otwierają się z lewej i prawej strony. To zapięcie może służyć jako zapięcie do rzemienia ale jest to też fajny motyw na wykorzystanie jako element naszyjnika.
Chciałabym Wam również pokazać pojedyncze zapięcia haki. To zapięcie z jednej strony jest z wklejaną końcówką, z drugiej hakiem, którym zaczepiamy rzemień lub sznurek.
Taką prostą bransoletkę można sobie ozdobić na przykład przekładką aniołkiem. Aniołek jest bardzo realistyczny, ma obfite kształty i widać je dosłownie wszędzie.
Inną ozdobą może być zawieszka kotek, misiu z zaznaczonym ogonkiem czy przekładki z cyrkoniami. Te ostatnie są bardzo ozdobnym elementem, który cieszą się dużym powodzeniem.
Innym zapięciem w podobnej stylistyce do haka, jest zapięcie złożone z dwóch części – do wklejania i podtrzymującej (chwytającej rzemień).
Ciekawym rzemieniem, który był bardzo trudny do pokazania, jest rzemień przecierany. Z daleka wygląda jakby był delikatnie czymś przetarty. Sprawia wrażenie satynowego. Występuje w pasarcie w raczej letnich kolorach, chociaż znajdzie się również fioletowy czy czarny, który ze względu na przetarcia wygląda jak grafitowy.
Przy okazji, chciałabym Wam pokazać inne metalowe elementy, które sprawiają wrażenie ciężkich i są do cięższych stylizacji. Możecie zobaczyć przekładkę w kształcie walca ze żłobieniami i widocznym wzorem.
Dużą przekładkę z cyrkoniami, w którą wejdą 2 rzemienie szyte.
Końcówki do wklejania w kształcie dzwoneczków. Są to końcówki wklejane, które sprawiają wrażenie ciężkich i masywnych (w rzeczywistości są lekkie).
Na koniec mojej prezentacji, zostawiłam sobie rzemień, który był dla mnie olbrzymią niespodzianką. Jak go zobaczyłam, wyobrażałam sobie, że będzie mięciutki, jak rzemienie szyte, natomiast jest sprężysty i w strukturze i dotyku bardziej przypomina rzemień kauczukowy. Dzięki temu, że jest klejony, rzemień z tkaniną zachowuje okrągły kształt.
Dodatkowo chciałabym Wam pokazać zapięcia ozdobne wklejane, które nie są klasycznymi zapięciami – zapinane są na klips i na filmie widzicie jak wyglądają wklejone do naszyjnika.
Kolejnym zapięciem jest zapięcie toggle, o mocno zarysowanych kształtach i kwadratowych elementach do wklejania.
Zapięcie strzałka, to już ostanie zapięcie. Wklejone do bransoletki, nawet bez dodatkowych ozdobników wygląda reprezentacyjnie.
Na dzisiaj to są wszystkie produkty, które chciałam zaprezentować. Bardzo dziękuję za ten czas, który ze mną spędziliście. Jeśli macie jakieś komentarze, będę wdzięczna za podzielenie się nimi pod tym postem. Możecie też do mnie napisać na adres blog@pasart.pl.
Życzę bardzo kreatywnego dnia i do zobaczenia wkrótce!
Marta
Widoczna poprawa jakości filmiku. Byłoby dobrze gdyby pojawiły się ceny produktów przy opisach. Dla mnie jest to istotne.
Laurencjo, dziękuję za uwagi :). Dodałam nowy filmik (http://blog.pasart.pl/2014/08/20/elementy-z-cyrkoniami-rzemienie-sfinks-i-snake-przekladki-nowosci-video/), gdzie pod zdjęciami produktów napisałam ceny omawianych półfabrykatów. Mam nadzieję, że taka forma będzie dla Ciebie wystarczająca. Pozdrawiam!
Naprawdę świetny pomysł na taką prezentację towaru i również dobrze się ogląda.A przedstawione materiały fajnie są pokazane,już mi pare wpadło w oko.