Makramowe ozdoby ze sznurka bawełnianego nadają wnętrzu nowoczesnego wyglądu i przytulności. Nic więc dziwnego, że tak bardzo lubicie makatki, piórka, kwietniki i inne supełkowe ozdoby. A co gdyby ktoś Wam pokazał, jak zrobić kwietnik ze sznurka? Aneta, nasza nowa i zdolna koleżanka, podjęła się tego wyzwania i pokaże Wam właśnie jak zrobić makramowy kwietnik. Kilka chwil prawdziwego relaksu i cudna ozdoba do domu gotowa! Sznurki w dłoń i pleciemy!
Makrama to znana od starożytności, bardzo wciągająca technika dająca ogromne możliwości. Główną jej zasadą jest tworzenie przy pomocy sznurków, bez konieczności użycia narzędzi (no dobrze – przydadzą się nożyczki a dla dokładnych metr krawiecki). Poznając kolejne sploty zyskujemy możliwość ich łączenia w skomplikowane wzory. Dzięki temu w tworzeniu ogranicza nas właściwie tylko wyobraźnia. Już w średniowieczu na terenach Europy stosowano makramę do wyplatania elementów strojów ówczesnych dostojników. Znacznie później popularne w Polsce były makramowe torby, kwietniki i inne ozdobne elementy wystroju wnętrz. Dziś moda na plecionki wraca, więc z przyjemnością podpowiem, jak zrobić kwietnik ze sznurka z wykorzystaniem podstawowych splotów.
Jaki sznurek na kwietnik z makramy:
- Do swojej pracy wybrałam sznurek pleciony o grubości 3mm.
Oczywiście wybór sznurków to temat na zupełni inny tutorial. Musicie mi zaufać, że do kwietnika, który będziemy tworzyć ten sznurek jest naprawdę idealny.
Chcecie się dowiedzieć jak zrobić kwietnik ze sznurka?
Potrzebne materiały do wykonania znajdziecie TUTAJ. Aneta podaje wam przepis na kwietnik, który Wy możecie teraz do woli zmieniać i modyfikować. Nie bójcie się supełkowych eksperymentów!
No to pleciemy!
Na początek ucinamy 10 odcinków o długości około 230 – 250 cm. Wybrana długość zależy od tego, czy chcecie na koniec mieć kwietnik z dłuższym czy krótszym „ogonem” ?
Do pracy przygotowujemy także patyk, na którym będziemy pleść nasz kwietnik.
Jego długość zależy od tego, czy poza podstawowym wzorem postanowicie rozbudować kwietnik o dodatkowe sploty lub na patyku powstanie więcej niż jeden kwietnik. Nie może on jednak być krótszy niż 16 cm. Patyk najwygodniej zawiesić na czymś stabilnym. Ja wieszam na haczykach i ruchomym wieszaku ubraniowym. Jeśli wszystko gotowe – możemy zaczynać.
KROK 1
Zaczynamy od przymocowania sznurków do patyka. Wykorzystuje się do tego najczęściej węzeł rypsowy. Robi się go poprzez złożenie sznurka na pół, a następnie przełożenie pętli nad patykiem i włożenie w nią luźnych końców sznurka.
Powtarzamy to z wszystkimi dziesięcioma sznurkami aż powstanie nasza baza. Węzły delikatnie dociskamy do patyka.
KROK 2
Rozpoczynamy wyplatanie od jednego z najważniejszych splotów makramowych – węzła płaskiego. Tworzymy go z wykorzystaniem czterech sąsiadujących ze sobą sznurków 9. Dwa środkowe to sznurki wiodące, dwa zewnętrzne to nasze sznurki oplatające. Zaczynamy od przełożenia prawego sznurka oplatającego pod sznurkami wiodącymi.
Następnie kładziemy ten sznurek na lewym oplatającym…
…powstaje w ten sposób po prawej stronie sznurków wiodących pętelka, w którą wkładamy lewy sznurek oplatający.
Teraz wystarczy pociągnąć za sznurki oplatające tak, aby zacisnąć je na sznurkach wiodących tylko niezbyt mocno aby wzór ładnie się układał.
KROK 3
Kolejny krok to odbicie lustrzane poprzedniego. Lewy sznurek oplatający przekładamy pod wiodącymi i nad prawym oplatającym. Następnie prawy oplatający wkładamy w powstałą po lewej pętelkę i zaciskamy sznurki.
Proces powtarzamy pięć razy, aż powstanie rząd pięciu węzłów płaskich.
W kolejnym rzędzie będą 4 węzły płaskie ponieważ ich wiązanie zaczynamy opuszczając dwa zewnętrzne sznurki. Sznurkami oplatającymi stają się te, które piętro wyżej były wiodącymi i odwrotnie.
W kolejnym rzędzie zasada będzie dokładnie taka sama. Sznurki zamieniają się rolami ale zaczynamy z użyciem tych, które „odpoczywały” piętro wyżej.
Wyplatamy w ten sposób do uzyskania pożądanej długości. W moim przypadku dziesięciu pełnych rzędów. Dla ciekawszego efektu dodałam jeszcze dwa węzły po bokach na samym dole.
Jak dopasować doniczkę do kwietnika ze sznurka?
KROK 4
Przechodzimy do trudniejszej części naszej pracy. Element, w którym znajdzie się doniczka. Oczywiście ten element, a dokładnie jego wymiary będą zależały od wielkości przeznaczonej do niego doniczki więc trzeba w trakcie pracy wielokrotnie sprawdzać czy wszystko pasuje. Zaczniemy od pierwszego węzła płaskiego ze środkowych sznurków. Zasada taka sama jak wcześniej jednak węzeł musi się znaleźć około 5 cm poniżej poprzednich.
Następne dwa węzły znajdą się około 2 cm poniżej.
Kolejny krok to kolejny węzeł płaski jednak tym razem za sznurki wiodące posłużą nam dwa całkowicie zewnętrzne sznurki naszej prazy a za sznurki oplatające dwa kolejne – nie odwrotnie, aby wszystko ładnie się układało.
Miejsce zrobienia tego węzła najlepiej regulować w trakcie pracy poprzez dopasowanie do doniczki.
Jeśli węzeł środkowy jest już na dobrym miejscu możemy przejść do kolejnych. Chwytamy dwa sznurki wychodzące z niego z prawej strony oraz dwa sznurki, które znajdują się z tyłu naszej pracy ,za tymi, które posłużyły nam do zrobienia poprzedniego węzła.
Dokładnie to samo robimy symetrycznie po lewej stronie.
Wracamy na prawą stronę i postępujemy bardzo podobnie. Chwytamy dwa zewnętrzne sznurki poprzedniego węzła oraz dwa następne sznurki z tylnej części.
I uwaga – niespodzianka ? Dokładnie to samo powtarzamy po lewej stronie.
KROK 5
Przechodzimy do kolejnego etapu. W tym celu najlepiej odwrócić całą pracę tak abyśmy mieli łatwy dostęp do jej tylnej części. Chwytamy zewnętrzne dwa sznurki węzłów wykonanych z przodu kwietnika oraz dwa zewnętrzne sznurki węzłów wykonanych z tylu i zaplatamy jej w ten sam sposób co poprzednie.
Jak ze wszystkimi do tej pory, tak i tym razem postępujemy symetrycznie po drugiej stronie. A gdy to już zrobimy odwracamy kwietnik z powrotem przodem do nas ?
KROK 6
Chwytamy sznurki z dwóch przednich węzłów aby móc stworzyć kolejny dokładnie pod pierwszym, środkowym, przednim węzłem.
Przypominam, że w trakcie warto przymierzyć doniczkę.
KROK 7
Ostatni element kwietnika to wykonanie „ogona” pod doniczką. W tym celu chwytamy sznurki na odpowiedniej wysokości, tak by doniczka ładnie się prezentowała po umieszczeniu jej w powstałym w ten sposób „koszyczku” ? Do związania wykorzystujemy sznurek, długość dowolna – w zależności od tego, ile razy chcemy opleść nasz „ogon”. Jedną stronę sznurka oplatającego przykładamy do trzymanych sznurków, tworzymy pętelkę a resztą sznurka owijamy całość zaczynając od dołu do góry.
Jeśli uznamy, że już dość okrążeń sznurka wykonaliśmy, przekładamy jego koniec przez utworzoną na początku pętelkę.
Teraz wykorzystujemy przeciwny koniec sznurka oplatającego, ciągniemy za niego tak, aby pętelka wraz z włożoną w nią końcówką została wciągnięta pod sznurek oplatający.
Jeśli jakaś część sznurka się nie zmieści wystarczy ją obciąć.
KROK 7
Teraz już wystarczy tylko włożyć doniczkę z ulubionym kwiatkiem i dociąć sznurki „ogona” na odpowiadającą nam długość.
W taki oto sposób można zrobić kwietnik ze sznurka. Proste, prawda?
Tak jak napisałam na początku, długość patyka, będącego bazą, zależy od naszych planów odnośnie przewidywanego końcowego efektu pracy. U mnie powstały właśnie kwietnik jest środkowym elementem większej całości.
I jak poszło Anecie? Naszym zdaniem rewelacyjnie! Wiecie już dzięki niej jak zrobić kwietnik ze sznurka. Mamy nadzieję, że oznaczycie Wasze prace #kurspasart, bo nie mamy wątpliwości, że powstanie niezliczona ilość cudownych kwietników. Działajcie!
Macie ochotę na inne ozdoby ze sznurka bawełnianego?
Specjalnie dla Was utworzyliśmy grupę zrzeszającą pasjonatów rękodzieła. Do grupy należą zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane, również te, które tworzą dla Was kursy. To tutaj możesz pochwalić się swoimi projektami, zapytać o radę, wyjaśnić wątpliwości odnośnie kursów, zgłosić swoje propozycje kursów, a także nawiązać nowe znajomości, z ludźmi, którzy mają takie samo hobby jak Ty :). Zapraszamy! Do grupy możesz zapisać się tutaj.
Aneta Malisz – z wykształcenia nauczyciel, w którym zwyciężyła miłość do rękodzieła. Zaczęło się niewinnie: od aniołów z masy solnej i założenia własnego bloga….a wtedy już nie było odwrotu. Przeglądając zaprzyjaźnione blogi, coraz szerzej otwierałam oczy z zachwytu nad tym, co potrafi wyjść spod zdolnych palców. Od tej pory spróbowałam już quillingu, decoupage, tworzenia mydełek, tkania na krośnie, haftu koralikowego, zatapiania w żywicy, tworzenia na dysku kumihimo, haftu sutasz, dziergania na obręczy dziewiarskiej, haftu krzyżykowego, szydełkowania, tworzenia łapaczy snów, makramy, masy porcelanowej, Fimo…. Duża jest również różnorodność materiałów, z którymi się zetknęłam – sznurki, filc, papier, szkło, metale, stal szlachetna, kamienie naturalne, kryształki szklane, żywica, rośliny… to tylko część tego, co znajduje się w mojej pracowni. Wciąż poszukuję nowych technik i pomysłów. Najdłużej jak dotąd zajmowałam się haftem sutasz – prowadziłam również warsztaty tworzenia tą techniką, m.in. w Pracowni Prapełnia w Krakowie, w trakcie festiwalu dla kobiet Progressteron oraz różnych wydarzeń. W pewnej chwili poczułam, że pasja przeradza się w to, co chcę robić na co dzień i tak powstało Amarte – moja wymarzona firma, dzięki której mogę robić to, co kocham. Wszystkich zapraszam do mojego świata, który nadal się rozwija.
no tak poczetek ok bo widzialam a pozniej nie ma ilustracji
Świetnie wytłumaczone,biorę się do pracy ,dziękuję
Przyjemności! 😀