Dziś omówimy koral, jego właściwości i odmiany. Tak jak perła i masa perłowa, należy do materiałów pochodzenia organicznego. Od dawien dawna, tworzy się z niego piękną biżuterię. Dowiedz się czegoś więcej o koralu!
Koral właściwości:
Koral to po prostu szkielet wapiennych koralowców i stąd zresztą nazwa. Koralowce można znaleźć w morzach ciepłych stref klimatycznych. Rozrastają się przez wiele tysięcy lat tworząc najczęściej ogromne kolonie. Szkielet takiego koralowca to nic innego jak węglan wapnia.
Korale są wykorzystywane do wyrobu biżuterii od bardzo dawna. Rzymianie przypisywali im właściwości lecznicze oraz ochronne, zwłaszcza dla dzieci. Dla Galów stanowił przede wszystkim formę ozdobną do hełmów i broni. W epoce wiktoriańskiej z kolei z korala robiono smoczki.
Najbardziej w sztuce obrabiania koralowców wprawili się Włosi, tworząc piękne pierścienie, naszyjniki, kamee i inne.
Kolory mogą być różne, jednak najbardziej popularne odmiany to:
– czerwony,
– biały,
– różowy,
– niebieski – zwany inaczej Akori,
– czarny – zwany Akabar – ten koral w przeciwieństwie do pozostałych nie powstaje z węglanu wapnia, a konchioliny (materiał wchodzący w skład zewnętrznej warstwy ochronnej muszli mięczaków).
Niestety obecnie z koralowcami jest duży problem, ponieważ są zagrożone w wyniku zanieczyszczeń środowiska. Poza tym, że na rynku służą jako piękne okazy, które lubimy nosić mają zdecydowanie ważniejszą funkcję. W morzach są miejscem bytowania wielu gatunków roślin i zwierząt. Dlatego też ich pozyskiwanie zostało nieco ograniczone co przyczyniło się także do wzrostu cen wyborów z niego pochodzących.
Czy może macie coś do dodania od siebie na temat korali szlachetnych? Zapraszam do udzielania się 🙂
Wolałabym żebyś napisała więcej o różnicy między tym co obecnie kupuje się jako koral a koralem szlachetnym. O tym od kiedy obowiązuje ochrona i w jakiej biżuterii możemy jeszcze się spotkać z koralem szlachetnym
Dowiedziałam się sporo o koralowcu, jednak, co to takiego, masa koralowa?
Z chęcią podzielę się kilkoma informacjami na temat korali , ponieważ wpis Autorki jest nieco skromny w porównaniu do opisów pozostałych kamieni 🙂
Korali szlachetnych pochodzących z prawnie chronionych atoli i raf Oceanu Spokojnego nie importuje się (a przynajmniej w świetle prawa nie powinno) . Natomiast w sprzedaży regularnie pojawiają się się szkielety korali z okolic śródziemnomorskich , które nie podlegają tak ścisłej kontroli prawnej , chociaż w związku z ogrniczeniem ich pozyskiwania ceny autentyków z pewnością będą rosnąć. Wniosek: warto inwestować w korale 🙂 . W chwili obecnej na rynku pojawia się coraz więcej imitacji tego surowca, najczęściej przy wykorzystaniu porcelany . Laikowi faktycznie niełatwo się będzie zorientować , ponieważ oszlifowany koral szlachetny w dotyku i optycznie jest dość…porcelanowy. Natomiast należy przyjąć , że naturalne korale (szkielety)nawet po oszlifowaniu nie posiadają idealnej powierzchni (patrząc z zewnątrz są w niej “otworki” i wgłębienia, które przywodzą na myśl norki korników w drewnie , zaś w podłużnym przekroju można zaobserwować linie pionowe wzdłuż gałązki, natomiast w przekroju poziomym czasem zdarzają się warstwy na wzór słojów w drewnie) , i występują w następujących barwach – białej, żółtej, kości słoniowej, pomarańczowej, jasno i ciemno-różwej , czarnej ,szarawej (podbarwianej na fiolet lub niebieski) oraz najcenniejszej – czerwonej. Blade korale poddaje się trwałemu zabiegowi , jakim jest wybielanie , pozostałe często zaś ulegają barwieniu dla zintensyfikowania barwy (zwłaszcza w przypadku korali czerwonych) – i są to zmiany, o których sprzedający nie musi informowac klienta . Tak więc zwłaszcza soczystoczerwone korale nalezy kupowac z ostrożnością, szczególnie , jeśli wszystkie koraliki/gałązki mają identyczny odcień, co w warunkach naturalnych jest niemal niemożliwością . Korale to kamienie najbliższe człowiekowi, powszechnie wierzono , że wisiorek z drobiny czerwonego koralu noszony na ciele w taki sposób, aby obce spojrzenie na niego nie padło, będzie chronić noszącego przed ludzką zawiścią i niepomyślnością – w ten sposób uczyniono korale kamykami mistycznymi , otoczono je nimbem wprost niezrównanego “amuletu ochronnego” – i tę wiarę kontynuują zwłaszcza mieszkańcy Italii ,Hiszpanii oraz Hindusi . Korale naturalne (czyli niebarwione) mają skłonność do częstej zmiany barwy- nie raz ciemnieją badz jaśnieją naprzemiennie , uważa się to za świadectwo zmiennego samopoczucia osoby noszącej kamień. Mówi się też, że kto nosi korale “temu chleba nigdy nie zabraknie” . Jednym słowem koral wydaje się wprost wymarzonym wyrazem sympatii wobec bliskiej osoby – nie dość , że chroni przed ludzą antypatią, jest miarą ludkziego zdrowia, to jeszcze ma rosnącą wartość rynkową ! 🙂 Natomiast często mozna się spotkac z tkz. masą koralową, która jest czymś analogicznym do odrestaurowanego turkusu – czyli sproszkowanynym i pokruszonym , gorszej jakości koralem, zmieszanym z łączącymi i barwiącymi tworzywami sztucznymi.Teoretycnie jest więc to po częsci koral, ale w zasadzie “uśmiercony” i poddany pośmiertnej operacji plastycznej – w nim nie ma już serca morskich głębin. Dlatego sympatykom tych cudownych , pięnych kamieni radzę szukać korali o mniej intensywnych barwach, i różnorodnej strukturze – najlepiej od razu kupić surowe bądz oszlifowane gałązki , są one o wiele bardziej wiarygodne niż spreparowane korlaliki – a lada monent wartość wszystkich barw naturalnych korali będzie szybko rosła , ponieważ korali nie da się niczym pereł , szybko i efektownie wyhodować sztucznie. Perła hodowlana rośnie 5-8 lat , natomiast kilka milimetrów korala to efekt kilkunastu lat pracy polipów . W czasach, gdy rynek biżuterjnych wyrobów jest zalewany agatami, turkusami warto zwrócić się ku temu skromnemu, ale jak bardzo dobroczynnemu i coraz rzadszemu koralowi… Z całego serca polecam! 🙂
Temat super. Sam od dawna szukam jakiejś klasyfikacji i nazewnictwa, ale o to ciężko. Jedni wszystko poza koralem szlachetnym nazywają imitacją (moim zdaniem to błąd), drudzy wszystko nazywają koralami. Dla mnie póki co określenie “koralowiec” z pewnością nie będzie błędem, albo słowo “koralowina”. Spotkałem się też z określeniem “koral kopalniany”, barwiony. Ciekaw jestem czy to prawda że wykonuje się go spod ziemi….
A co do turkusu to myli się Pani. Jest go bardzo mało na rynku. Większość to chowlit barwiony na turkus.
A ja czytałam, że Hindusi ponoć tak bardzo ulubili ten kamień, że obowiązkiem rodziny jest pochować/poddać kremacji zmarłego razem jego ozdobami z koralowców,bo koral jest im tak bliski, że nie wolno odbierać go właścicielowi.Przyznaję,że za piewszym razem zrobił na mnie przeciętne wrażenie,ale teraz jestem już prawdziwą koralową wielbicielką 😀
Ciekawa historia, dzięki za podzielenie się 🙂
Dzień dobry!
Czy koral czerwony jest w środku biały, czy czerwony?
Po pęknieciu okazało się, że jest w środku cały biały, tylko zewnętrzną warstwą jest czerwona
Czy to normalne, czy to nie prawdziwy koral?
Pozdrawiam!
To koral naturalny ale biały i barwiony przez człowieka czerwonym barwnikiem. Biały koral jest taniutki , barwi się go celem upodobnienia go do czerwonego korala szlachetnego. Czyli takie małe oszustwo.
A może ktoś podzieli się wiedzą na temat przechowywania, konserwacji, odświeżania korali. Czyli krótko mówiąc, jak o nie dbać, żeby nie straciły urody. Będę wdzięczna za wszelkie informacje. Pozdrawiam.
A czym się różni koral od koralowca (znalazłam u jednego producenta biżuterię z korala i oddzielnie z koralowca)?