Zapraszam Was na kurs w którym pokażę Wam jak zrobić chwosta z koralików. Uwielbiam frędzle, frędzelki i chwościki więc dlaczego nie mogłabym połączyć ich z ukochanymi koralikami? Koralikowe frędzelki wykorzystać możecie nie tylko w wiszących kolczykach (które wciąż są bardzo modne!) ale i naszyjnikach. Do dzieła!
Materiały potrzebne do stworzenia kolczyków:
Koraliki TOHO™ – rozmiar 11/0 (kolor Opaque Frosted Lavender) i 15/0 (Inside Color Crystal Lavender)
Koraliki Firepolish – 3mm w dwóch odcieniach (Matte Satin Hyacinth Violet oraz Coral Honey Beige) i 4mm (Coral light Lavender)
Koraliki – dwa koraliki w kształcie rondelle o wymiarach ok 6x8mm. U nas jest to Milly™, ale równie dobrze sprawdzą się np. CrystaLove™. Możecie tu wykorzystać pozostałości po poprzednich projektach
Nić jubilerska – One-G w kolorze dopasowanym do koralików
Igła jubilerska – cieniutka igła, która przejdzie przez małe koraliki TOHO np. John James 10/13
Szpilki jubilerskie – szpilki gwoździe, rozmiar zależy od koralika, u nas jest to szpilka 4cm
Bigle – 19mm, otwarte ze stali chirurgicznej
Narzędzia jubilerskie – nożyczki, szczypce do zaginania szpilek, ewentualnie przycinak do drutów
Mata do koralików – nie jest niezbędna, ale na pewno bardzo ułatwi Ci pracę z drobnymi koralikami
Wszystkie produkty potrzebne do wykonania kolczyków znajdziesz tutaj. Pamiętaj, że nasze kursy służą przede wszystkim inspiracji i nauce techniki. Twoje kolczyki mogą mieć zupełnie inne kolory. Ba, koralikowe chwosty wcale nie muszą być kolczykami, równie pięknie prezentują się np. jako element naszyjnika ;). Nie bój się eksperymentować, igła w dłoń i daj się ponieść koralikom ;).
Gotowi? 🙂 No to zaczynamy!
1. Nawlekam na nitkę (długość – ponad metr) jeden koralik Fire Polish i przechodzę przez niego jeszcze raz by go unieruchomić. Będzie naszym “stoperem” pilnującym tego, by pierwsze koraliki nie spadły nam z nitki. Zostawiając około 10 cm zapasu nitki za nim.
2. Teraz nabieram 5 koralików TOHO 11/0
3. Wkłuwam się igłą w środkowy, trzeci koralik i zaciągamy nitkę.
4. Nabieram na iglę jeden koralik TOHO 11/0 i wkłuwam się do ostatniego koralika, pomijając jeden. Tak jak pokazałam to na zdjęciu.
5. Teraz pozbywam się “stopera” w postaci FIRE POLISH ponieważ osobiście wolę na tym etapie ściągnąć sobie robótkę, nadać jej odpowiedni kształt wiążąc supełek na wierzchołku. Dzięki temu nie denerwuję się tym, że koraliki mi się rozchodzą. To takie moje osobiste ułatwienie bez którego nie wyobrażam sobie dalszego szycia 😉 . Kto chce może “stoper” ściągnąć sobie później.
6. I szyjemy dalej. Nawlekam jeden koralik 11/0 i wbijam się do drugiego koralika z rzędu (ten wystający 😉 ).
7. Nabieram kolejny koralik na nitkę i przechodzę igłą przez koralik 4 w naszym murku. Czynności te powtarzam aż do momentu, w którym będę miała 9 koralików w rzędzie na dole i 9 u góry. Identycznie jak na zdjęciu. ZDJĘCIE 14
8. Nasza robótka po zwinięciu powinna się ładnie zazębiać. Teraz będę ją zszywać. Nitka wychodzi mi z jednego rogu naszego koralikowego “paska” więc wbijam igłę w koralik z drugiego rogu. Później w pierwszy wystający koralik z sąsiedniej strony i następnie w trzeci koralik z drugiej strony i ostatni znowu z przeciwnej. W formie pisanej brzmi to troszkę skomplikowanie dlatego warto zerknąć na zdjęcia.
9. Pozbędę się teraz tej krótszej nitki która mi bardzo przeszkadza. Więc na chwilę nawlekam na nią igłę i “przepuszczę” ją przez koraliki pod skosem. Dwa razy dla pewności by mi się nic nie psuło. Ucinam i mogę dalej spokojnie szyć.
10. Teraz na moją długą nitkę nawlekam 25 TOHO 11/0, 2 koraliki FIRE POLISH 3 mm, jeden koralik FIRE POLISH 4 mm i jeden koralik TOHO 15/0 i będę tworzyć frędzelki.
11. Nawracam igłą i przechodzę jeszcze raz przez mój frędzelek z pominięciem ostatniego koralika TOHO 15/0.
12. Moja nitka powinna wyjść w tym miejscu.
14. Przechodzę igłą przez koralik sąsiadujący z moim frędzlem.
15. Znowu nawlekam 25 TOHO 11/0, 2 szt FIRE POLISH 3 mm, 1 szt FIRE POLISH 4mm i jeden 15/0 i tak samo przechodzę przez wszystkie koraliki pomijając ostatni. Mam dwa frędzelki!
16. Przechodzę przez kolejny koralik z naszej robótki i robię następny frędzelek. W sumie będzie ich 9. Tyle ile koralików w obwodzie. Niekoniecznie muszą być jednakowej długości.
17. Gdy już mam wszystkie 9 frędzli przechodzę nitką na drugą stronę robótki.
18. Nawlekam 5 koralików TOHO 15/0 i wbijam się koralik TOHO 11/0 ale pomijając jeden.
19. Wbijam się w sąsiedni koralik 11/0 od spodu. Znowu nawlekam 5 koralików 15/0 i wbijam się w koralik 11/0 ale mijając jeden po drodze. Czynność z tego punktu powtarzam jeszcze raz.
20. Mam teraz taką falbankę na szczycie kolczyka.
21. Wbijam się od spodu do koralika obok.
22. I przechodzę przez trzy koraliki 15/0.
23. Nawlekam jeden koralik 15/0 i wbijam się do środkowego koralika z “falbanki” obok.
24. Nabieram kolejny koralik 15/0 i znowu wkłuwam się do środkowego koralika następnej “falbanki”. W sumie zrobiłam tak trzy razy. I zaciągnęłam nitkę. Dla wzmocnienia przeszłam jeszcze po obwodzie wierzchołka jeszcze raz nitką.
25. Robótka wygląda teraz tak.
26. Teraz pozbędę się nitki. W tym celu przechodzę po kilka razy przez koraliki z naszego “paska” peyote, tam i z powrotem by mieć pewność, że nic nam się nie popsuje.
27. I mój kolczyk prawie gotowy!
28. Na szpilkę nabijam koralik FIRE POLISH 4 mm i wkładam ją w sam środek naszego kolczyka.
29. Teraz na szpilkę nakładam mój koralik MILLY.
30. Obcinam szpilkę jeśli jest za długa.
31. Wywijam drucik i zakładam bigle. Frędzelki gotowe!
Koralikowe chwosty bardzo ładnie komponują się również z różnymi wisiorami godnie zastępując tradycyjne. Sama niejednokrotnie je wykorzystuję jako ozdoby naszyjnika. Jednak wersja z kolczykami skradła moje serce. Dajcie znać jak podobał Wam się kurs i koniecznie pochwalcie się swoją wersją kolczyków :).
Dziękuję za super kurs 🙂 Korzystałam już nie raz za każdym razem podlinkowując kurs :*
http://plonacemotyle.blogspot.com/2017/12/bizuteria-zapakowana-w-pudeeczko.html
http://plonacemotyle.blogspot.com/2018/01/ultra-violet-kolor-roku-2018-wedug.html
Buziaki :*
Super!